Ostatnio
poczułam jak to jest, jak kogoś dotyka prawdziwa inspiracja;-)
przeglądając nową kolekcję Zary, zwróciłam uwagę na prostą bluzkę
oversize w kolorze bordo i postanowiłam, że muszę ją odtworzyć po
mojemu;-) Nie potrzebowałam zatem żadnego wykroju, kupiłam potrzebne
sprzęty i zabrałam się do dzieła. Bluzka powstała z modnej i wszędzie
lansowanej pianki neoprenowej, ale oczywiście, nie obyło się u mnie bez
szyciowych przygód. Początkowo moja maszyna wcale nie chciała przyjąć do
wiadomości, że neopren jest modny i że musi coś z niego powstać.
Pętelki, ominięte oczka, urywające się nitki...jakaś katastrofa! Nie
pomogło wymienienie igły na specjalną do dzianin o odpowiedniej
grubości. "No trudno, najwyżej uszyję ją ręcznie, nie ma przecież tego
aż tyle"- pomyślałam...Jednak wcześniej zaczęłam szukać ratunku na
forach krawieckich. Dzięki wskazówkom z internetu, spróbowałam wymienić
też nitkę na elastyczną oraz ponowne przewertowanie instrukcji obsługi
maszyny i dobranie odpowiedniego elastycznego ściegu.
Bluzka
powstała z dwóch identycznych części, a wykrój wyglądał jak na bluzkę z
krótkim rękawem, gdyż chciałam zrobić obniżone rękawy. Dodatkowo, z
dwóch prostokątów doszyłam rękawy.
Dekolt oraz brzegi pozostawiłam nieobrzucone, gdyż neopren właśnie w taki sposób jest często szyty.Oto moja inspiracja:
Źródło: www.zara.com
Zdziwiłaś mnie pisząc, że maszyna się buntowała. Nic to, efekt naprawdę świetny! A foty u mnie na dzielni ;)
OdpowiedzUsuńTak, bo materiał jest baaaardzo gruby i "mięsisty", więc coś nie współpracowała. Ale mam też cieńszy w kolorze kawy z mlekiem i myślę, że z nim pójdzie łatwiej:-) foty na dzielni!
Usuńcudowna bluza :) Kolor idealnie pasuje do Twojej urody :) Wyglądasz ślicznie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję Ci bardzo!!!
Usuńkoszt tej bluzki w Zarze to pewnie jakies 160zl a ile materiał na nią kosztował? napewno dużo mniej, a efekt lepszy od inspiracji!!! :-)
OdpowiedzUsuńZa materiał zapłaciłam jakieś kilkanaście złotych, więc szycie się opłaca!!!;-)
UsuńBardzo fajnie wygląda doszyta część rękawa.
OdpowiedzUsuńdziękuję:-)
Usuńrewelacyjna bluzka!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba:-)
UsuńŚwietna! Też musze uszyc coś z tej tkaniny, bo bardzo podoba mi sie jak się układa
OdpowiedzUsuńu mnie jeszcze czeka ten sam materiał, tylko inny kolor i z niego powstanie spódnica z koła:-)
UsuńSurowe brzegi wyglądają tu bardzo dobrze, zwiewnie. Po jakimkolwiek wykończeniu mogłoby być gorzej;)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam:-)
UsuńMoja mama ma już taką manię, że gdy widzi coś, co najprawdopodobniej jest zrobione w bardzo prosty sposób zwykle mówi: ''Dziecko, uszyję Ci takie same'. I w większości przypadkach ma rację! :) Wystarczy skrawek dobrego materiału i chęci. Co nie zmienia faktu, że ja i moje dwie lewe ręce + maszyna to chyba nie jest najlepsze połączenie.
OdpowiedzUsuńNatomiast co do koszulki - mistrz, fach w ręku i w ogóle pełen profesjonalizm! :) Podziwiam bardzo.
Mamy zazwyczaj mają rację:-)))) cieszę się, że się podoba!
OdpowiedzUsuńPiękny kolor fason :)
OdpowiedzUsuńREWELACJA! I myślę, że przyzna mi to każda osoba, która to zobaczy. Twoja bluzka wygląda nawet lepiej niż ta z Zary :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
http://madebybenia.blogspot.com/
Dziękuję za komentarz i zaproszenie!!!!
OdpowiedzUsuńsuper świetna;)
OdpowiedzUsuńŚwietna bluzka! Wyszła Ci lepiej niż ta zarowa :) Ja sama pianki jeszcze nie szyłam, ciekawa jej jestem :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!!! ja właśnie skończyłam spódnicę z półkola też z pianki i tym razem obyło się bez problemów:-)
Usuńświetna bluzka :) perfekcyjnie odtworzyłaś swoją inspiracje. dobrze że nie wykańczałaś, dzięki temu wygląda ciekawiej :).
OdpowiedzUsuńwłaśnie z wykończeniem byłoby nudnawo...
UsuńUwielbiam takie proste rzeczy, stylowe i eleganckie, a bluzka ze spodniami wygląda oszałamiająco :)
OdpowiedzUsuńdziękuję!
Usuń