Wracając do maszyny, to rzecz niezbędna, z którą warto się zaprzyjaźnić. Ja moją już uwielbiam! Jeszcze dwa miesiące temu, nie wiedziałam zupełnie o co chodzi w tym niby prostym, lecz tak naprawdę skomplikowanym mechanizmie, a teraz nawlekam ją z zamkniętymi oczami;-) Moja maszyna to staruszek wśród maszyn (Łucznik 834), jednakże uważam, że w pełni zasługuje na określenie: stara, ale jara;-)!!! Podobno dzisiejsze maszyny nie przetrwają tyle, co te produkowane w latach 80-tych. Zresztą Łucznik to renoma i klasa sama w sobie, bo już sama nazwa kojarzy się każdemu z maszynami do szycia.
Miejsce drugie na mojej liście zajmują nici - na początek wystarczy zestaw większości kolorów (mój z Biedronki), mydło krawieckie, nożyczki, obcinacze do nitek, zestaw igieł do maszyny oraz szpilki (jak dla mnie najlepsze są te z kolorowymi końcówkami, bo łatwo się je wyciąga z materiału oraz są widoczne). Warto też mieć jakiś stary nieprzydatny materiał do ćwiczenia szwów;-) Niezbędne będą też: centymetr krawiecki oraz prujka - czyli przecinak do szwów.
Miejsce trzecie to gazeta Burda - jak na razie mam w swojej kolekcji kilka numerów, ale myślę, że od teraz będę się regularnie w nią zaopatrywać. Burda to bardzo stare czasopismo, w Polsce ukazuje się mniej więcej od lat 80-tych i jest chyba najpopularniejszym magazynem dla szyjących. Czasem może wykroje i moda nie idą do końca z duchem czasu, ale myśle, że w każdym numerze uda się znaleźć chociaż kilka ciekawych pomysłów. Każda burda zawiera dużą rozkładówkę z projektami z danego numeru, dzięki czemu łatwo można odrysować wzory i przenieść je na materiał, chociaż na początku wcale nie wydaje się to takie proste. Jednak jak się zrozumie całą ideę, to sprawa staje się prosta. Jak na razie z Burdy uszyłam jedną rzecz i kilka czeka na "To do" list.:-) Do odrysowywania wykrojów najlepszy jest półpergamin, dostępny w sklepach papierniczych.
Ostatnie miejsce na mojej liście znajdą książki - mój najnowszy nabytek. Książki zakupiłam w super cenie w księgarni internetowej i tym bardziej się na nie skusiłam, ze nigdzie nie mogłam znaleźć żadnych poradników na temat szycia. Pierwsza pozycja to "ABC Mody. Projetkowanie strojów", która zawiera podstawowe informacje na temat projektowania oraz proste szkice. Kolejna to "Krawiectwo. Technologia", który jest podręcznikiem dla szkół krawieckich i zawiera wiele technicznych informacji, ale myślę, że warto się wgłębić, żeby zdobyć całościowy pogląd na szycie i nie tylko, gdyż książka zawiera też kilka ciekawych wątków na temat proporcji, wielkości odzieży, doboru materiału, itp.
Ostatnia książka to dla mnie hicior - "Proste i modne szycie" od Łucznika. Ta ponad 300-stronicowa księga to raj dla takich laików jak ja. Super dokładne ilustracje i opisy pozwalają na uszycie prostych i bardziej skomplikowanych projektów (od ściegów, szwów i zakładek przez skosy po kompletne ubrania) oraz zachęcają do opanowania sztuki szycia.
pozazdroszczę Ci takiego zestawu :)
OdpowiedzUsuń:-) dobry zestaw na start:-)
OdpowiedzUsuńZestaw profeska :-)
OdpowiedzUsuńchyba się skuszę na taki zestaw :3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
http://pozytywniezszyta.blogspot.com/
Polecam:-)))
UsuńSuper, proszę o dalsze odcinki :)
OdpowiedzUsuńExtra zestaw! Swoją przygodę z szyciem zacznę we wrześniu na kursie jak dobrze pójdzie, ale warto już zacząć zaopatrywać się w niezbędne przybory :D Skąd wzięłaś swojego Łucznika? Bo wiem, że moja babcia ma taką maszynę do szycia i jest naprawdę meeeega wytrzymała i służy jej już wiele lat ;)
OdpowiedzUsuńŁucznika mam od Rodziców, ma chyba około 30 lat. Jest super trwała! bierz od Babci:-)
UsuńMam niecko podobny zestaw. Taaak, podręcznik "Proste i modne szycie" jest bardzo pomocny, warto go studiować, też mam, bo jakby nie było podstawy teoretyczne do szycia też trzeba mieć :) A co do Łucznika to tak, tych starszych można poszukać u mamy czy babci, w większości domów był. Ale te starsze, to takie podstawy bardzo i ciężkie. Jakbyś chciała nowego Łucznika to tutaj http://www.galerialucznik.pl/ masz pełen wybór maszyn, od tych podstawowych po najbardziej zaawansowane. Fajne są te nowe Łuczniki, bardziej poręczne i mają o wiele więcej funkcji. Ja mam i jestem zadwolona :)
OdpowiedzUsuńja burdę to jeszcze jakieś stosy po babci odziedziczyłam z czasów kiedy szyła i królowały w niej tylko garsonki ;) ale faktycznie jak zaczynałam to i takie stare numery czytałam z przyjemnością a potem uznałam że nowinek nie ma co kupować skoro wszystko jest przecież na spokojnie do znalezienia w sieci i tak szperając trafiłam na przepisnaszycie gdzie dla takich samouków jak ja cała wiedza okazała się bezcenna, tym bardziej, że wszystko jest zawsze tak prosto a wręcz łopatologicznie wyjaśnione, że to wręcz musi się udać
OdpowiedzUsuń