sobota, 27 lipca 2013
Mała czarna wieczorową porą...
środa, 10 lipca 2013
Spódnica w wersji maxi
Trochę mi zeszło z tym, ale wreszcie jest! Uszyłam długą szyfonową spódnicę dla siostry - z okazji jej imienin;-) Spódnica jest dość prosta w uszyciu - wystarczy 1,5 metra szyfonu, nożyczki, gumka do paska oraz kryty zamek. Szyłam ją z tzw. wykroju własnego, czyli inaczej "na oko". Spódnica ma pod spodem drugą, krótszą warstwę szyfonu, dzięki czemu nie jest prześwitująca. Oczywiście, nie obyło się bez małej przygody - gdy już prawie kończyłam i zostało jakieś 15 cm do zszycia, moja maszyna odmówiła
posłuszeństwa. Okazało się, że padły tryby, zatem trzeba było zawieźć ją
do naprawy. Na szczęście pan z punktu napraw maszyn krawieckich uwinął
się z tym szybko i obiecał, że będzie działać jak nówka sztuka.
Faktycznie, te ostatnie 15 cm szyło się wspaniale:-)
poniedziałek, 1 lipca 2013
Power of flowers, czyli kwieciste spodnie
Ostatnio stwierdziłam, że wypadałoby przejść na kolejny level szycia i uszyć spodnie. Tego jeszcze u mnie nie było! Za bazę posłużył mi wykrój z majowego numeru Burdy (spodnie 117A), ale oczywiście, nie byłabym sobą, gdybym czegoś nie zmieniła;-). Proponowany pasek w postaci sznurka zamieniłam na pas z gumy wraz z zamkiem. W burdzie ten model figuruje w kategorii "Łatwe", ale jak szyłam i momentami nie wiedziałam co, gdzie i z czym, to stwierdziłam, że łatwe to może i jest, ale dla pań projektujących dla Burdy;-) Spodnie szyłam wieloetapowo, z kilkoma podejściami, przez co nie zrobiłam zdjęć w trakcie szycia, bo zawsze mówiłam: "Zrobi się następnym razem";-) I tak zleciało do momentu, kiedy są już gotowe:-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)