Jak w tytule...dziś zaprezentuję jedno z moich najnowszych dokonań - spódniczkę uszytą na planie koła. Do jej stworzenia użyłam materiału, który kupiłam na początku mojej przygody z szyciem i służyć miał do ćwiczeń, a że został całkiem spory kawałek, postanowiłam go wykorzystać, bo przecież nic nie może się zmarnować;-). Na obrazku poniżej pokażę, jakie kroki należy wykonać, aby taka spódnica dołączyła do naszej garderoby;-) Plusem tego ciuszka jest to, że szyje się go błyskawicznie i całość wraz ze zmierzeniem się i krojeniem materiału zajmuje niecałą godzinę. Na początku mierzymy obwód bioder, następnie określamy długość spódnicy, pamiętając o dodaniu 2-3 cm na podłożenie. Nasz materiał składamy prawą stroną do prawej i jeszcze raz na pół, tak żeby powstał nam prostokąt. Obwód bioder dzielimy przez 6,28 i odmierzamy tę liczbę (u mnie około 15 cm) od punktu, gdzie łączy się nam złożony materiał, zaznaczając sobie tę odległość na dwóch krawędziach. Punkty łączymy w łuk i od tej krawędzi zaznaczamy sobie długość spódniczki. Tutaj też najlepiej zaznaczyć sobie punkty w bliskich odległościach i połączyć całość w kolejny łuk.
Następnie pozbywamy się "górnego" łuku, wycinając go, dzięki czemu powstaję nam mniejsze koło.
Następnie kroimy dół, podkładamy brzegi, wszywamy gumkę i gotowe!
 |
Nawet fotograf się załapał na zdjęcie...;-) |
 |
Via dei Condotti - raj dla miłośników znanych marek. Jeszcze kilka lat i zacznę się rozglądać za wolnym lokalem na tej ulicy;-) |
 |
Podglądnęliśmy też kolegę "po fachu"... |