Natomiast moim pierwszym samodzielnym dziełem jest różowa spódniczka DIY, uszyta ze starej pościeli;-) Oczywiście, zamiar był taki, ze szyje ją tylko dla celów zdobywania praktyki i raczej niej nosić nie będę, gdyż materiał jest nieco prześwitujacy;-) Do jej stworzenia potrzebowałam:
- materiał - coś przypominające bawełnę (szerokość 50 cm, długość 150 cm)
- guma, która posłużyła mi za pasek (szer. 8 cm)
- zamek błyskawiczny.
Zaczęłam od zmierzenia się w talii i określenia długości swojej przyszłej spódniczki. Do pasa dodałam 2-3 cm przewidziane na późniejsze szwy. Do długości przyszłej spódniczki również dodałam 2 cm na podgięcia. Na początku zszyłam pas - użyłam tutaj ściegu prostego, na końcach wykonałam wzmocnienia ściegiem do tyłu, czyli zrobiłam po prostu maszynową jazdę wsteczną;-). Następnie podgięłam materiał, przeszyłam wzdłuż długości, żeby zrobić ładne wykończenia i zszyłam, tak żeby powstał nam prostokąt złożony na pół. Dalej użyłam szpilek w celu zrobienia zakładek - najpierw spięte zostały 4 najbardziej skrajne, przeciwległe do siebie boki pasa, a następnie pozostałość materiału zmierzyłam i podzieliłam na równe zakładki - w moim przypadku wyszły 3 na każdej 1/4 części spódnicy;-) Taki "projekt" ubrałam i sprawdziłam, czy dobrze się układa. Jeśli tak, możemy przystąpić do szycia;-)
Trzeba pamiętać, żeby naprężać gumę podczas przyszywania materiału - inaczej szew zablokuje nam jej elastyczność. Tę cenną wiedzę zdobyłam właśnie podczas szycia mojej pierwszej spódnicy;-)
Po skończeniu tego kroku możemy uznać spódnicę za gotową lub wszyć jeszcze zamek - ja pokusiłam się na jaskrawo-różowy zamek, który stał się elementem dekoracyjnym.
Oto i ona:
Fajny początek:) Podziwiam ludzi którzy zaczynają robić coś o czym wcześniej nie mieli pojęcia i odnajdują się w tym.Ciekawi mnie jaki kurs ukończyłaś i gdzie???
OdpowiedzUsuńhehe, no powiem Ci, że szycie wciąga:-) Ja chodziłam na kurs w Krakowie w Krakowskich Szkołach Artystycznych - co jakiś czas organizują takie tematyczne kursy.
OdpowiedzUsuńMoże i ja się w końcu wybiorę na taki kurs, do tej pory byłam samoukiem, ale czasem mi brakuje profesjonalnego podejścia
OdpowiedzUsuń