wtorek, 10 września 2013

Szycie też kołem się toczy...czyli spódnica z koła

Jak w tytule...dziś zaprezentuję jedno z moich najnowszych dokonań - spódniczkę uszytą na planie koła. Do jej stworzenia użyłam materiału, który kupiłam na początku mojej przygody z szyciem i służyć miał do ćwiczeń, a że został całkiem spory kawałek, postanowiłam go wykorzystać, bo przecież nic nie może się zmarnować;-). Na obrazku poniżej pokażę, jakie kroki należy wykonać, aby taka spódnica dołączyła do naszej garderoby;-) Plusem tego ciuszka jest to, że szyje się go błyskawicznie i całość wraz ze zmierzeniem się i krojeniem materiału zajmuje niecałą godzinę. Na początku mierzymy obwód bioder, następnie określamy długość spódnicy, pamiętając o dodaniu 2-3 cm na podłożenie. Nasz materiał składamy prawą stroną do prawej i jeszcze raz na pół, tak żeby powstał nam prostokąt. Obwód bioder dzielimy przez 6,28 i odmierzamy tę liczbę (u mnie około 15 cm) od punktu, gdzie łączy się nam złożony materiał, zaznaczając sobie tę odległość na dwóch krawędziach. Punkty łączymy w łuk i od tej krawędzi zaznaczamy sobie długość spódniczki. Tutaj też najlepiej zaznaczyć sobie punkty w bliskich odległościach i połączyć całość w kolejny łuk.


Następnie pozbywamy się "górnego" łuku, wycinając go, dzięki czemu powstaję nam mniejsze koło.






Następnie kroimy dół, podkładamy brzegi, wszywamy gumkę i gotowe!








Nawet fotograf się załapał na zdjęcie...;-)


Via dei Condotti - raj dla miłośników znanych marek. Jeszcze kilka lat i zacznę się rozglądać za wolnym lokalem na tej ulicy;-)

Podglądnęliśmy też kolegę "po fachu"...

7 komentarzy:

  1. właśnie miałam sobie poszukać instrukcji do uszycia takiej spódnicy, ale najpierw weszłam na Ciebie zobaczyć nowego posta- idealnie trafiłaś :)
    przydatny post i super zdjęcia :)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a w sumie nie na Ciebie tylko Twojego bloga! :D dziwnie zabrzmiało :D

      Usuń
    2. No to świetnie, że idealnie trafiłam:-) spódnica jest naprawdę prosta, więc śmiało szyj! jakbyś miała jakieś pytania, to zapraszam:-)))

      Usuń
  2. Bardzo ładna i świetny tutek :) Ja też takową szyłam tylko bez gumki, a z zamkiem z boku i powiem ci że to jedna z moich ulubionych spódnic :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Taki fason fajnie się nosi, zwłaszcza w upaly:-)))

      Usuń
  3. Bardzo wdzięczna spódniczka. U mnie niestety pierwsza próba przyszycia gumki do materiału skończyła się totalnym fiaskiem. Może dlatego, że próbowałam przyszyć ją do dzianiny punto, nie wiem. Ale Twoja zmarszczyła się idealnie :-) Podoba mi się, że guma taka szeroka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hej, być może - dzianina jest trudna. Spróbuj na czymś prostym, a na pewno się uda. Tylko pamiętaj, żeby rozciągać gumkę, bo inaczej nie będzie dało się jej założyć;-)

      Usuń