Spódnicę skróciłam, a nadmiar pozostał mi na baskinkę. Zwęziłam ją na całej długości i zabrałam się za tworzenie falbanki - tym razem, stwierdziłam, że ładnie będzie wyglądać, jeśli baskinkę umiejscowię tylko po bokach. Stworzyłam równe 20-centymetrowe paski materiału, wykończyłam je zygzakiem i w równych odległościach stworzyłam zakładki. Następnie przyszyłam je do całości. Efekt poniżej;-) Jaka dziś była cudna pogoda - myślicie, że zima już nie wróci;-)?
piątek, 7 lutego 2014
Niebieska spódnica z baskinką
Dziś zaprezentuję przeróbkę dużej spódnicy, znalezioną kiedyś w sh za kilka złotych. W oko rzucił mi się jej cudny niebieski kolor i ciekawy, trochę jakby aztecki wzór. Miała potencjał i wyglądała na dobry materiał do przeróbki, zatem bez dłuższego zastanowienia przygarnęłam ją do siebie z zamiarem przerobienia jej na baskinkę;-) To już moja druga spódnica z tego typu ozdobą. Spódnica była za długa i za szeroka, co prezentuję zdjęcie poniżej..
Spódnicę skróciłam, a nadmiar pozostał mi na baskinkę. Zwęziłam ją na całej długości i zabrałam się za tworzenie falbanki - tym razem, stwierdziłam, że ładnie będzie wyglądać, jeśli baskinkę umiejscowię tylko po bokach. Stworzyłam równe 20-centymetrowe paski materiału, wykończyłam je zygzakiem i w równych odległościach stworzyłam zakładki. Następnie przyszyłam je do całości. Efekt poniżej;-) Jaka dziś była cudna pogoda - myślicie, że zima już nie wróci;-)?
Spódnicę skróciłam, a nadmiar pozostał mi na baskinkę. Zwęziłam ją na całej długości i zabrałam się za tworzenie falbanki - tym razem, stwierdziłam, że ładnie będzie wyglądać, jeśli baskinkę umiejscowię tylko po bokach. Stworzyłam równe 20-centymetrowe paski materiału, wykończyłam je zygzakiem i w równych odległościach stworzyłam zakładki. Następnie przyszyłam je do całości. Efekt poniżej;-) Jaka dziś była cudna pogoda - myślicie, że zima już nie wróci;-)?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O co chodzi z baskinką? Czemu to jest spódniczka na dłuższej spódniczce? Jaki to ma sens?
OdpowiedzUsuńBaskinka to nie spódniczka na dłuższej spódniczce, tylko dodatkowa falbanka doszyta w talii lub w linii bioder. Sens ma taki, że pełni funkcję ozdobną, nadaje sylwetce lekkości i jak dla mnie tworzy niebanalność;-)
UsuńŚwietny pomysł z tą dodatkową falbanką. Kolorystyka też miła dla oka.
UsuńAnonimowa Sylwia ;-)))
Dziękuję:-) pozdrawiam!
Usuńfajny pomysł na przeróbke. jutro lecę do sh ;-)
OdpowiedzUsuńDzięki i powodzenia na łowach;-) oby coś fajnego się trafiło!
UsuńPiękna spódnica! Widać, że materiał jest ciepły, idealny na zimę. Kolorystyka też super!
OdpowiedzUsuńTak, materiał raczej ciepły i nadaje się na zimę. Dziękuję!
UsuńŚliczna spódniczka! Materiał świetny!! Cudowne kolory i wzór niesamowity! Zapraszam do siebie! :)
OdpowiedzUsuńDzięki, Kasiu;-) właśnie ten wzór mnie też urzekł, więc nie mogłam jej nie kupić;-) u Ciebie też się dzieje;-)
UsuńEfekt świetny i materiał bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie! pozdrawiam!
UsuńŚliczny materiał i bardzo ładna przeróbka :) A zima - chyba nie wróci choć ja osobiście nad tym ubolewam
OdpowiedzUsuńDzięki. Ja też w pierwszej kolejności zwróciłam uwagę na materiał. Ja z tych bardziej "wiosennych", więc nad brakiem zimy nie płaczę;-)
UsuńSuper wyszło :) Bardzo mi się te baskinki podobają i na wiosnę na pewno sobie podobną spódniczkę uszyję :) Jeśli będziesz miała ochotę, to zajrzyj do mnie i oceń moje uszytki. Niedawno zaczęłam swoją przygodę z krawiectwem i to jest super! :] Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńwww.etvoila.blog.pl
Polecam baskinki;-) ładnie się prezentują;-) pierwszy look na Twój blog bardzo pozytywny;-) będę zaglądać.
UsuńBaskinka wyszla slicznie. Sliczna "modelka" jeszcze dodatkowo dodaje jej uroku. "Modelka" w takiej i we wszystkocjh jakie tu widzialam stylizacjiach " wymiata" na ulicach.Widziałam w opisie "o mnie" skończony kurs. Ja jestem totalnym samoukiem i jak tak patrzę na Pani efekty działań z maszyną to nic tylko przy najbliższej nadarzającej się okazji na kurs pospieszę.Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa;-) Przyjemnie się czyta takie komentarze! Tobie życzę zdrowia przede wszystkim:-)! a co do kursu, to tak naprawdę tam poznałam podstawy i dowiedziałam się, z czym się to je;-) natomiast większość rzeczy i tak trzeba poznać samemu metodą prób i błędów. Ale, jeśli miałabyś gdzieś okazję na taki kurs pójść, to polecam.
UsuńSwietna,gdybys trafila jrszcze wieksza lub szersza polecam baskinke dluzsza i z polkola- swietnie sie ukladaja mozna tez dol baskinki zrobic od srodka dluzszy lub krotszy tez niezle wyglada.Poza tym swietny blog mam hrapke na swojego ale laik internetowy jestem- coz nie to pokolenie,ale moze kiedys;-) pozdrowka spod Lysicy !
OdpowiedzUsuńCześć Ewa. Dzięki za komentarz! prowadzenie bloga wcale nie jest skomplikowane - jak też nie miałam pojęcia rok temu, o co w tym chodzi...;-)
Usuń