piątek, 3 października 2014

Chcesz mieć swoją pracownię krawiecką? Weź dotację!

Niedawno zgłosiła się do mnie firma http://maszynydoszycia.eu/ o pomoc przy propagowaniu ciekawej, moim zdaniem, akcji. Chodzi o pomoc przy otwarciu własnego zakładu krawieckiego, który dla wielu ludzi pozostaje w sferze marzeń ze względu na brak wystarczających funduszy na zrealizowanie tego projektu. Tutaj częściowo można uzyskać wsparcie od urzędów pracy, które przyznają dotacje na otwarcie własnego biznesu dla osób, które:
- mają status bezrobotnego,
- prawidłowo (i skutecznie) wypełnią wniosek o taką dotację.
Kilkunastostronicowy wniosek może zniechęcać do startowania w wyścigu o takie fundusze. Bezpłatną pomoc dla takich osób oferuje firma Eversun z Gdańska, która również w swojej branży posiada hurtownię sprzedające maszyny do szycia. Aby uzyskać pomoc w wypełnieniu wniosku wystarczy napisać na: kontakt@maszynydoszycia.eu i przesłać wniosek w formie elektronicznej. Warunkiem darmowej pomocy ze strony firmy jest deklaracja, że w razie otrzymania dotacji część wyposażenia zostanie zakupiona w tej hurtowni. W przeciwnym wypadku, osoba starająca się o dotację nie ponosi żadnych kosztów ani zobowiązań. Jeśli ktoś zamierza otworzyć taki biznes w przyszłości, to warto spróbować!


wtorek, 30 września 2014

Kocyk-otulak

 W dzisiejszym poście przedstawię kocyk, który przygotowałam dla mojej siostrzenicy, która za kilka tygodni pojawi się na świecie:-) Początkowo chciałam uszyć typowy otulak, do którego można wsadzić dziecko, natomiast okazało się, że taki gadżet czeka już w domu na Małą. Zatem zrobiłam coś pomiędzy zwykłym kocykiem a otulakiem, gdyż moja wersja ma z boku rzepy, zatem można będzie łatwo modelować kształt kocyka. W sklepie urzekł mnie mięciutki polar w kolorowe motylki, po prostu nie mogłam go nie kupić:-)
Natomiast rzepy dostałam w prezencie od sklepu Nolle (www.nolle.pl), który oferuje wysokiej jakości materiały tekstylne, w postaci najdelikatniejszych dostępnych na rynku taśm rzepowych. Zarówno część pluszowa, jak i haczykowa idealnie nadają się do zastosowania w odzieży niemowlęcej i dziecięcej, nie powodując podrażnień ani zadrapań w kontakcie z wrażliwą skórą najmłodszych. Zatem idealnie się złożyło!!! Potwierdzam, że rzepy są bardzo delikatne, nie czuć typowej dla rzepów ostrości na części "ząbkowej", więc myślę, że będą się dobrze sprawować. Bardzo łatwo się też je przeszywało, gdyż rzepy ładnie współpracują z maszyną. Zostało mi ich dość sporo, więc na pewno jeszcze wykorzystam, już w planie mam uszyć eko-torbę:-)
Dziś w roli modeli występuje maskotka-owieczka:-)







niedziela, 14 września 2014

Weselna sukienka

W te wakacje mieliśmy prawdziwy sezon weselny! na jedną z imprez postanowiłam uszyć sobie sukienkę. Przemierzając galerie i sklepy w poszukiwaniu ciekawego wykroju, utwierdziłam się w przekonaniu, że pozostanę przy klasyce - w miarę prosta do stworzenia ( i raczej bardzo ciężka do zepsucia;-)), efektowna i ponadczasowa. Szukałam też materiału w sklepach z tkaninami, który nie będzie się gniótł i polecono mi bawegę, czyli inteligentną tkaninę, której włókna dzięki mocnym skręceniom splotu, powodują, iż ta wcale się nie gniecie, a jeśli już występują zgniecenie można je wygładzić ręką - tak brzmi opis producenta:-) A że nie było akurat dostępnego koloru, który sobie wymyśliłam, pozostało mi niezawodne allegro.
 Sukienkę uszyłam według połączenia modelu własnej sukienki wraz z modelem Burdy 121 z 11/2012 - górę sukienki uszyłam na podstawie Burdy, pomijając rękawy. Postanowiłam dołożyć też odszycie dekoltu, żeby szew nie był widoczny.



piątek, 29 sierpnia 2014

When I met you in the summer..czyli letnie spodnie

Ale ten czas leci! Niby jest jeszcze kalendarzowe lato, a jakoś czuje się już zbliżającą się jesień. Już tęsknię za upałami i słońcem. Ale w tym poście zaprezentuję jeszcze coś letniego - spodnie w letnie printy. Spodnie kupiłam kiedyś w SH i miały zupełnie inny kształt - bardziej wyglądały jak szarawaro-sindbady. Postanowiłam przerobić je na rurki, więc wiele się nie napracowałam, gdyż zwęziłam je na całej długości nogawek, natomiast efekt zatrzymania lata osiągnięty:-)!



Poniżej zdjęcie przed przeróbką, niestety trochę mi "drgnął" telefon w trakcie robienia, bo wyjątkowo robiłam to zdjęcie telefonem:






niedziela, 3 sierpnia 2014

Kwiaty na lato

Jakiś czas temu kupiłam w sklepie z tkaninami ciekawy materiał - cienki niby-jeans w kwiatki, który imituje hafty. Idealny na letnią spódnicę!;-) postanowiłam uszyć z niego klasyczną spódnicę z zakładkami na pasku. Na całość zużyłam 0,50 m materiału. Najpierw zaczęłam od paska, który podkleiłam specjalną flizeliną przeznaczoną do szycia pasków (taśma z pasmanterii z dwoma rowkami po bokach), następnie obliczyłam ilość zakładek i całość połączyłam. Na koniec wszyłam zamek. Nie korzystałam z żadnego gotowego wykroju, bo kiedyś uszyłam już podobną spódnicę, która dobrze się sprawuje (klik). Moim kolejnym planem jest sukienka na wesele - macie jakieś sprawdzone projekty z Burdy;-)?