niedziela, 12 lipca 2015

Pistacjowe półkole i poduszka chmurka

Dziś pokażę dwie rzeczy, które szyłam jednocześnie, zamieniając tylko kolory nitek w maszynie;-) nie wiem dlaczego, ale lubię mieć kilka rozpoczętych projektów, bo motywuję to do rozłożenia maszyny bardziej, niż jak się ma jedną rzecz w szafie czekającą na wykończenie. Dlatego też jak szyć to hurtem!


Pierwsza z rzeczy do pistacjowa spódnica z półkola uszyta z pianki. Ten kolor tak mi się w sklepie spodobał, że od razu wiedziałam, co z niego powstanie. I oczywiście zamiast kombinować nowe projekty postanowiłam uszyć klasykę - prostą spódnicę z półkola.

To jest już moja druga spódnica z półkola klik, kiedyś tez szyłam spódniczkę z całego koła klik, ale jednak wersja "mniejsza" chyba bardziej mi odpowiada.


 Jednocześnie szyłam poduszkę-chmurkę dla mojej siostrzenicy. Ta poduszka przewija się po blogach krawieckich, więc postanowiłam stworzyć taką i ja.



Jest to też dość prosta rzecz, a wygląda efektownie. Poduszkę uszyłam z bawełny pościelowej w gwiazdki, a do wypełnienia użyłam wkładu ze zwykłej poduszki z Jyska.





13 komentarzy:

  1. Poduszka fajna. Też myślę, żeby taka uszyć. Pianka jakoś do mnie nie przemawia. No nie i już :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna spódnica, zwłaszcza jej kolor, idealny na lato :) Chmurka też fajna :) Ja nie lubię szyć kilka rzeczy jednocześnie bo muszę zmieniać kolory nici, o ile ich wymiana w stębnówce zajmuje chwilkę, z overlockiem już niestety gorzej. Niestety coraz częściej zdarza mi się że coś zacznę ale w połowie gaśnie entuzjazm bo efekt mnie nie zadowala, no więc odkładam nieskończone i biorę się za coś innego (właśnie zawiesiłam wykonanie 2 sukienek, by wziąć się za trzecią...)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Ja nie mam overlock'a więc problem mniejszy ze zmianą nici;-) a tak serio, to kiedyś wreszcie muszę kupić,

      Usuń
  3. Hej, bardzo ładna letnia stylizacja podoba mi się twoja miętowa spódnica jest obłędna. Zapraszam do mnie na www.lap-stajla.blogpspot.com u mnie post o festiwalowych stylizacjach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny pomysł na poduszkę :)

    Pozdrawiam
    Zocha :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny kolor - ale chyba za duża w tali jest lekko ? Bo Ty jesteś szczuplutka i w talii masz na pewno mniej niż obwód tego paseczka !
    Gratuluję że tyle szyjesz, ja mam mało cierpliwości :)

    A.

    OdpowiedzUsuń
  6. No właśnie zastanawiam się czy jej lekko nie przywęzić, bo jak robiłam ostatnią przymiarkę to wydawała się dobra, a na sesji rzeczywiście trochę luzu czułam:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. I u mnie hurtem lepiej wychodzi, bardziej się chce, ale uważaj co za dużo to nie zdrowo, ja mam ok. 30szt zaczętych, wierz mi to jest już przesada :) Tylko u mnie jest nieco inaczej, nie zmieniam nici ale lecę hurtem wszystko co np. szare i dopiero zmieniam na przykładowo czerwone :)
    Piękny kolor spódnicy, też bym brała i to bez zastanowienia. Wyglądasz ślicznie!
    Czasami klasyka jest najlepsza, ja też jeśli chcę spróbować nowego farbowania to szyję klasykę :)
    Poduszka świetna, siostrzenica pewnie zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajna spódniczka. Ja z kolei nie cierpię szyć kilku rzeczy na raz - chyba, że są to takie same rzeczy i szycie hurtowe przyspieszy proces :) Ale z drugiej strony moja maszyna cały czas stoi na biurku.

    OdpowiedzUsuń